Chciałabym dzisiejszym wpisem zapoczątkować cały cykl dotyczący edukacji finansowej dzieci. Edukujemy dzieci na wszystkich płaszczyznach
życia. Na forum ogólnopolskim toczone są burzliwe dyskusje, o tym czy i
kiedy rozpocząć edukację seksualną, czy religia powinna być w ogóle w szkole? Szkoły realizują strategiczne założenia takie
jak: budowa nawyku segregacji odpadów, dbałości o środowisko, ruch to
zdrowie, woda, to źródło życia, bezwzględna znajomość języków obcych, to
recepta na sukces zawodowy. A co z edukacją finansową dzieci? Jest to wciąż temat tabu, czy może nauka przyszłości?
Zapraszam Was do świata pieniędzy w kontekście edukacji finansowej dzieci. Jeśli będziecie mieć jakieś pytania, z chęcią odpowiem na nie w komentarzach.
Czy edukacja ekonomiczna dzieci jest ważna?
Edukacja
ekonomiczna dzieci jest bardzo ważna. Uczymy od małego dzieci postaw,
które są pozytywnymi postawami wobec finansów. Ograniczamy w ten sposób
ryzyko zadłużenia się. Uczymy jak gospodarować swoim budżetem, tak żeby
był optymalny, nie powodując kłopotów finansowych. Uczymy tym samym, jak
żyć na zadowalającym poziomie i pozwolić sobie na przyjemne życie, tak
żeby nie odczuwać dyskomfortu związanego z oszczędzaniem.
Kiedy rozpocząć z dzieckiem rozmowę o pieniądzach?
Najlepiej
wtedy, kiedy dziecko zaczyna się nimi interesować. Dzieje się tak już w
okresie przedszkolnym w okolicach 3-4 roku życia, kiedy to młody
człowiek zaczyna pytać co można kupić za dany pieniądz, monetę, banknot
itd. Należy wyjaśnić dziecku intrygujący go temat. W tym okresie dziecko
myśli, że im więcej ma monet, tym ich wartość jest większa. Nie rozumie
jeszcze pojęcia nominału i wartości kryjącej się pod konkretną monetą.
Nie ma w tym nic dziwnego i na pewno zauważyliście jak starsze
rodzeństwo sprytnie potrafi wykorzystać ten fakt np. oferując garść
dziesięciogroszówek w zamian za 5 zł.
Jak rozwija się świadomość finansowa dziecka?
Dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że już 4-latki wiedzą czym jest pieniądz. W tym wieku nie rozumieją one jeszcze jego nominalnej wartości, ale rozumieją jego podstawową funkcję wymiany. Wiedzą już, że za produkty ze sklepu należy zapłacić, ale jednocześnie myślą, że z banku można wziąć dowolną liczbę pieniędzy. Na tej podstawie można stwierdzić, że mniej więcej w tym wieku można rozpocząć z dzieckiem edukację ekonomiczną, dostosowaną do jego poziomu wiedzy. Dzieci 5-6 letnie zaczynają już rozumieć, że za towary ze sklepu nie płacimy dowolnym pieniążkiem, tylko konkretną kwotą. Wiedzą, że z banku można wyjąć tyle pieniędzy ile się wcześniej włożyło, a także rozumieją na czym polega oszczędzanie. Jest to etap, w którym dzieci wciąż nie rozumieją pojęcia reszty. Ta zdolność kształtuje się w pełni w około 7-8 roku życia dziecka i staje się dla nich zrozumiałe, że jeśli dadzą więcej pieniędzy dostaną resztę z powrotem. Mniej więcej w tym okresie dzieci zaczynają również rozumieć pojęcie procentu, w związku z tym oczekują, że jeśli odłożą pieniądze na dłuższy czas, dostaną ich więcej z powrotem. Przełomowy wiek to 10-11 lat, kiedy dziecko tworzy pełen system ekonomicznych i finansowych pojęć. Rozumie, że schemat zakupów, to nie są jakieś pojedyncze działania, a spójny system postępowania. Zna szczegóły wcześniej opisywanych zjawisk, a dodatkowo dochodzi zrozumienie pojęcia oprocentowania, także dzieci spodziewają się, że jeśli pożyczą z banku pieniądze, to oddać ich będą musiały więcej.
Jak uczyć dziecko gospodarować swoimi pieniędzmi?
Przede wszystkim należy dać dziecku możliwość samodzielnego gospodarowania pieniędzmi i podejmowania decyzji związanych z ich przeznaczeniem na wybrany przez siebie cel. Wskazana jest kontrola rodziców nad wydatkami, ale nie jawna i perfidna. Raczej dyskretna, doradcza i sugestywna. Dobrze jest udzielić dziecku rady i uczyć jak z niej skorzystać. Pamiętajmy, że pewne niepowodzenia, czy nietrafnie wydane pieniądze, to również nauka ich gospodarowania i rozważnego wydawania w przyszłości. W sytuacji kiedy dziecko źle oszacuje swoje wydatki i straci wszystkie środki w zbyt krótkim czasie nie należy mu ich dokładać. Dziecko musi mieć poczucie, że zasady i ustalone terminy są niezmienne i dzięki temu wykształci się w nim reżim finansowy.
Co to jest bankomat?
To pojęcie pojawi się w rozmowach z dzieckiem bardzo szybko. Czasy kiedy wypłacało się pieniądze w okienku w banku minęły bezpowrotnie. Wizyta w placówce bankowej to rzadkość i z pewnością nie będziecie tam częstym gościem. W sytuacji kiedy powiemy dziecku, że nie mamy pieniędzy na zabawkę, dziecko szybko skojarzy, że musimy iść do ścianki i ta ścianka da nam pieniądze. Musimy więc umiejętnie wytłumaczyć skąd biorą się pieniądze w tej ściance i wyjaśnić, że możemy zabrać tylko tyle, ile mamy faktycznie na swoim koncie. Zrozumienie co to jest bankomat, to początek słowniczka finansowego naszych dzieci.
Czy rozmawiać z dzieckiem o tym ile zarabiamy?
Temat ten warto poruszać w konkretnych sytuacjach, pamiętając przy tym, że im młodsze jest dziecko, tym mniej szczegółowa powinna być taka rozmowa. Powodem, dla którego powinniśmy o tym mówić, jest wyjaśnienie i zrozumienie przez dziecko ile możemy kupić za to, co zarobimy. Tworzymy w ten sposób skalę pieniądza, która pokazuje dzieciom, że np. za jedną pensję nie pojedziemy do Disneylandu. Podczas rozmowy ze starszym dzieckiem warto ujawnić więcej szczegółów. Dziecko w wieku szkolnym powinno wiedzieć ile płacimy za czynsz, za wodę czy za internet, z którego korzysta. Wiedza ta uzmysławia dziecku, że nie ma nic za darmo, a każdy produkt ma swoją cenę. Suma zakupów i opłat nie może więc przekroczyć kwoty jaką zarabiają rodzice. Zrozumienie tej prostej zasady to klucz, do poznania wartości pieniądza.
Ciekawa jestem, czy uważasz tą tematykę za interesującą i wartą uwagi. Mnie oczywiście wciągnęło i czuję, że szybko opublikuję nowy wpis. No i oczywiście dziękuję Ci, że czytasz mojego bloga i jeśli rzeczywiście Ci się podoba, podziel się wieścią o jego istnieniu z Twoimi znajomymi.
Miłego dnia :)
A.
http://blogroku.pl/2014/