1 czerwca 2014

Anusia i jej dzień dziecka :)

Mamy za sobą długi i sympatyczny dzień. Zresztą nie tylko my, bo patrząc na to co się działo na mieście wszystkie dzieci dzisiaj świętowały :) Każda rodzina wybrała swój indywidualny sposób, jedni obsypali dzieciaki prezentami, inni pojechali odwiedzić dziadków, jeszcze inni poszli do kina i na plac zabaw.

W tym dniu nie ważne jest gdzie, ważne z kim!! Z mamą i tatą to wersja Anusiowa :) Od rana była zabawa, rano w piaskownicy przed domem z mamą, potem wożenie w taczce z tatą, spacer krajoznawczy z dziadkiem i rodzinny obiad z ziemniakami na podłodze, a wieczorem na to wszystko spotkanie i zabawy z kuzynem. Na spacerze w miejscu niecodziennym spotkaliśmy kilka dinozaurów, ale Anusia spogląda na nie na razie z dystansem. Dmuchane zamki, wata cukrowa i hałaśliwe karuzele jeszcze też jej nie przyciągają. Mijaliśmy w oddali te atrakcje. Był za to czas na chrupki, na banana i rozmowy i śmiech. Czas dla rodziny, którego wszystkim chyba brakuje i powiem Wam, że miło było dzisiaj zobaczyć tatusiów na łyżworolkach, lekko chwiejnie goniących za córką i mamusie na rowerach, albo rodziców podrzucających swoją podskakującą z radości pociechę. Alejkami toczyła się plejada wózków, rowerków, rolek, hulajnóg, jeździków i piesków w rowerowych koszykach. Parkingi pękały w szwach, a ja miałam wrażenie, że cała Bydgoszczy jest w Myślęcinku!!




Wszystkim maluchom życzymy żeby dzień dziecka był co niedzielę :)



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także