28 lutego 2012

"The Artist" - czyli Hollywood 1927

Jean Dujardin i Berenica Bejo, www.nto.pl

Zdobywca 5 Oskarów, 3 Złotych Globów i 7 nagród BAFTA - "Artysta"

Film zgarnął w tym roku najważniejsze nagrody w branży filmowej. Zastanawiacie się pewnie w czym tkwi jego fenomen? Zacznę od tego, że film jest niemy i czarno-biały. Przez cały czas towarzyszy nam wspaniała muzyka, która pomaga wczuć się w klimat lat 20tych. Oglądając "Artystę" wyostrzamy zmysły i tym samym dostrzegamy rzeczy, które prawdopodobnie umknęłyby nam gdyby aktorzy mówili. Człowiek za pomocą mimiki, gestów, uśmiechu i spojrzenia potrafi przekazać wszystkie emocje i informacje. Nie obawiajcie się, że czegoś nie zrozumiecie.

Czasami uśmiech znaczy więcej niż słowa radości.
Czasami jedna łza boli bardziej niż słowo.
Odwzajemniony uśmiech cenniejszy jest od pustej rozmowy...
a skradzione spojrzenie stanowi zapowiedź czegoś nienamacalnego. 

Sława. www.film.onet.pl
Radość. www.film.onet.pl
Łza. www.film.onet.pl

Film nie jest staroświecki ani nostalgiczny. Przenosi nas w przeszłość do czasów świetności kina, a dokładniej do momentu kiedy rodziło się kino dźwiękowe. W obecnym natłoku sensacji i kiczu opowiada w sposób błyskotliwy, historię wzruszającego romansu amanta kina niemego, Georga Valentina i przebojowej i uroczej Peppy Miller. Przepięknie zrealizowana opowieść o tym za czym tęsknimy, pokazująca gorzkie oblicze sławy, siłę uczuć i determinację.

Screen z jednej z moich ulubionych scen. www.filmofilia.com

Nie byłabym sobą, gdybym nie przemyciła Wam kilku ciekawostek. 
1. Berenica Bejo, aktorka grająca Peppy Miller, to żona reżysera tego filmu Michela Hazanaviciusa.
2. Jean Dujardin tak naprawdę nie potrafi mówić po angielsku (słychać wyraźny francuski akcent w ostatniej scenie filmu).
3. Na rozdaniu Oskarów Berenica Bejo wystąpiła w kreacji Elie Saaba (miętowej, jakby inaczej).

Berenica Bejo w kreacji od Elie Saab (nie mogłam się powstrzymać).
Towarzyszy jej reżyser "Artysty", Michel Hazanavicius.
www.ibtimes.co.uk

Podzielcie się wrażeniami z filmu :)

22 lutego 2012

Kawałek historii - The Egg Chair

www.blockedbydesign.blox.pl


Zostając w temacie mojej ulubionej retro-stylistyki dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pewnego staruszka. Jest to jeden z moich ulubionych modeli designerskich foteli. The Egg Chair został zaprojektowany w 1956 roku przez duńskiego architekta i projektanta wnętrz, Arne Jacobsena dla hotelu Radisson SAS w Kopenhadze. W wyniku jego pracy powstał naprawdę niepowtarzalny i unikalny model fotelu, który nie ma sobie równych i nadal stanowi inspirację dla projektantów. Dopasowując kolor obicia i fakturę pokusiłabym się stwierdzić, że będzie on pasował do każdego wnętrza.

www.ilikedesign.blox.pl

W kształt fotelu można wpisać jajo, stąd też, jak nie trudno się domyśleć wzięła się jego nazwa. Najistotniejsze w tym projekcie, oprócz oryginalnego kształtu, było jednak zapewnienie osobie siedzącej komfortu i maksimum prywatności w miejscu publicznym.

www.ilikedesign.blox.pl

Hotelu Radisson SAS w Kopenhadze nazywa się dzisiaj Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen i poniżej możecie zobaczyć jak obecnie wyglądają jego wnętrza.

Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.phaidon.com

Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.phaidon.com
Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.phaidon.com

Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.phaidon.com
Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.lifeat123house.blogspot.com
Radisson Blu Royal Hotel Copenhagen, www.lifeat123house.blogspot.com

W domowym zaciszu, przy kominku, z książką na kolanach i z muzyką w tle, tak wyobrażam sobie wypoczynek siedząc wygodnie w fotelu.

www.retro-lounge-50-80.blogspot.com
www.arch.blox.pl

Autor nie powinien zostać anonimowy, chociaż jego dzieła są bardziej rozpoznawalne niż on sam. Poniżej Arnie Jasobsen (1902-1971)

Arne Jacobsena, www.purevillage.net

21 lutego 2012

Elie Saab Spring 2012 Couture - Paryż w pastelowych kolorach

Mirte Maas

Elie Saab jest projektantem mody libańskiego pochodzenia. Niedawno zaprezentował w Paryżu swoją nową kolekcję Spring 2012. Romantyczne kreacje w połączeniu z pastelowymi kolorami mają w sobie coś hipnotyzującego. Czy są przesłodzone? Wg mnie są eleganckie i luksusowe, ale na pewno nie przesłodzone. Kolekcja inspirowana jest pastelowymi odcieniami i wspomnianą już przeze mnie miętą. 

Dopiero w 1998 roku świat ujrzał pierwszą damską kolekcje tego utalentowanego projektanta. Mediolan oddał mu wtedy swoje serce i tak rozpoczęła się prawdziwa międzynarodowa kariera. Podziwiam, że mężczyzna potrafi z takim smakiem zaprojektować suknie, w których kobiety wyglądają po prostu zjawiskowo.


Bette Franke
Anja Rubik

Polski akcent w Paryżu :)



Sigrid Agren
Arizona Muse
www.fashiongonerogue.com
www.fashiongonerogue.com
Anja Rubik

Tej wiosny, pastelowe kolory to must have!

Pokuszę się jeszcze o pokazanie Wam mężczyzny, który jest autorem powyższych projektów.

Elie Saab, www.styl.pl

20 lutego 2012

Odsłona pierwsza: mięta w kuchni



www.mintyhouse.blogspot.com

Niewątpliwie kolorem, który zamierza zdominować wszystkie dziedziny naszego życia jest miętowy, nazywany również seledynowym czy turkusowym. Wiosna zawitała nie tylko w salonach mody, ale i we wnętrzach :) Chciałam Wam w związku z tym przedstawić kilka miętowych propozycji. 

www.kitchenaid.pl

 Marzenie domowej bogini, obiekt westchnień entuzjastów domowego gotowania i wielbicieli pięknych wnętrz...amerykański, profesjonalny mikser do wysmakowanych, stylowych kuchni, w miłym dla oka stylu lat sześćdziesiątych (wspomniana już przeze mnie retro stylistyka), w kolorze mięty. Jedwabisty lakier, lśniąca metalowa misa i prosta obsługa to jego największe zalety. Jest miniaturką zawodowej maszyny cukierniczej. Liczy sobie już prawie 100 lat, ale dopasowuje się do naszych potrzeb dodatkami, a do naszych gustów kolorami :) 

www.dukapolska.com

www.dukapolska.com

www.mintyhouse.blogspot.com

www.mintyhouse.blogspot.com

Najlepiej jak taki kolor obecny jest jedynie w dodatkach. Sklepy oferują nam niezbędny asortyment do urządzenia stylowego wnętrza w kolorze, który niekoniecznie jest najmodniejszy, ale sprawia, że nasze wnętrze jest dla nas przyjazne i przytulne.

www.mintyhouse.blogspot.com

www.mintyhouse.blogspot.com
 
www.mintyhouse.blogspot.com

Wybaczcie, że skupiłam się dzisiaj przede wszystkim na kuchni. Postaram się odsłonę kolejnego koloru przygotować dla innej części domu.



16 lutego 2012

Pączki, donaty, kreple, faworki - czyli Tłusty Czwartek

www.fabrykaprzepisow.pl

Tłusty czwartek zwiastuje zbliżający się koniec karnawału. Polacy zjedzą dzisiaj rekordową liczbę pączków - statystyki mówią, że ok. 100 milionów!!! Przesąd głosi, że ten kto nie zje dzisiaj choćby jednego pączka będzie skazany na niepowodzenie przez cały rok.

Nie martwiłabym się jednak tym, ale wierzcie mi dzisiaj nie warto sobie odmawiać pączka. Cukiernie pracowały całą noc żebyśmy mogli wybrać takiego pączka jakiego lubimy.

www.kalendarz.wordpress.com   

Dodatkowo Pani w cukierni, albo piekarni obdarzy nas zawsze szerokim uśmiechem :)
Sama w drodze do pracy odwiedzam często małą piekarnię, w której Pani zawsze pyta "a może jakąż drożdżówkę na deser, samą bułeczką się Pani nie naje... ", albo "nie spóźni się Pani dzisiaj, bo tyle śniegu napadało...". Mało jest dzisiaj miejsc, w których nie czujemy się anonimowymi klientami. Taki retro-marketing sprawia, że chętnie wracamy do tych miejsc.

Na śląsku pączki znane są pod nazwą kreple. www.slask.naszemiasto.pl

SMACZNEGO!!!

15 lutego 2012

Mój tydzień z Marilyn

Plakat z filmu "My week with Marilyn" www.filmweb.pl  
26 lutego czeka nas rozdanie Oscarów. Z tej okazji postanowiłam 
przybliżyć Wam jeden z nominowanych filmów "Mój tydzień z Marilyn". Nominację za najlepszą aktorkę pierwszoplanową dostała odtwórczyni głównej roli Michelle Williams.
Film jest adaptacją książki Colina Clarka "Książę, aktoreczka i ja". 
Jest to zapis wspomnień autora, który jako trzeci asystent reżysera towarzyszył w 1956 roku Marilyn Monroe podczas kręcenia w Londynie filmu "Książę i aktoreczka".

www.filmweb.pl

www.duzeka.pl

 To historia rodzącego się uczucia między młodym 23-letnim Clarkiem, a świadomą swej kobiecości Marilyn. Nie jest to baśń, ale historia prawdziwa. Pokazuje nam ona kobietę zagubioną, pełną obaw, szukającą szczęścia i ubolewającą nad tym, że mężczyźni widzą w niej tylko Marilyn. Kilkakrotnie możemy odnieść wrażenie, że Marilyn, którą znamy jako symbol sexu, to jedynie postać odgrywana przez Norma Jeane Mortenson. Oglądając film byłam pełna obaw czy Michelle Williams poradzi sobie z ciężarem tej roli. Z czystym sumieniem powiem Wam, że Michelle wyszła z tej próby zwycięsko.

www.film.interia.pl

 Sama jestem ciekawa, którym z nominowanych filmów dostanie Oscara.
"And the Oscar goes to..."

14 lutego 2012

Walentynki z Lilou

www.lilou.pl
Do wiosny zostało jeszcze 5 tygodni, ale dla szczęśliwie zakochanych to dzisiejszy dzień jest wyjątkowy. Święto zakochanych wpisało się na stałe w kalendarz i nikogo nie dziwią wszechobecne serduszka, amorki i pluszowe misie z napisem kocham Cię. Dla mnie każdy dzień jest dobry żeby wyrazić swoje uczucia, ale są ludzie, którzy potrzebują takiego impulsu, bo jak nie dzisiaj to kiedy?

www.sophisti.pl
Chciałabym podsunąć Wam pomysł na oryginalny prezent, nie tylko na walentynki. Marka Lilou jest polską firmą jubilerską, która stworzyła kolekcję spersonalizowanych bransoletek. ... to coś osobistego i niepowtarzalnego, to zapis wspomnień, talizman szczęścia, symbol miłości i przyjaźni. Lilou to symbol najwspanialszych chwil z życia.

Cała zabawa w tworzeniu bransoletek polega na tym, że sami decydujemy o tym jak będzie wyglądała nasza biżuteria. 

Bransoletki Lilou to elegancja połączona z nutką artystycznego szaleństwa
oraz subtelny zapis emocji, które można wyrazić grawerując imiona
ukochanych osób, dzieci, życzenia, szczęśliwe daty, wspomnienia i
wyznania….

  1. Wybieramy bazę, czyli rodzaj sznurka i jego kolor. 
  2. Wybieramy kształt zawieszki i kolor (złota lub srebrna). 
  3. Określamy ilość zawieszek. 
  4. Określamy treść, która ma być zapisana na zawieszce.
i gotowe :)  


13 lutego 2012

Śniadane u Tiffaniego

Retro stylistyka czyli prawie śniadanie u Tiffaniego. 

Taki most czasowy gwarantuje nam seria De'longhi Icona. Ciekawa forma, intensywne kolory i subtelny połysk oraz wysoka dbałość o szczegóły sprawia, że nie można przejść obok tego zestawu obojętnie. Z pewnością wprowadzi  on powiew świeżości do każdej kuchni. Na tą mini kolekcję składa się czajnik elektryczny, toster oraz ciśnieniowy ekspres do kawy.

Biały zestawy to mój zdecydowany faworyt.



Takiego zestawu nie powstydziłaby się sama Audrey Hepburn :) Jest to bestseller ostatnich miesięcy! Zwyczajne przedmioty codziennego użytku w roli designerskich gadżetów :)


Uwaga: sama nie posiadam jeszcze takiego zestawu, ale poczytałam trochę opinii, z których wynika, że zestaw prezentuje się fantastycznie. Czajnik grzeje wodę błyskawicznie, ale dosyć głośno, precyzyjnie leje wodę - bez chlapania. Toster jest duży, także jeśli ktoś ma małą kuchnie powinien wybrać wersję na dwa tosty. Ekspres na pewno spełni oczekiwania najbardziej wymagających kawoszy.

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także